środa, 6 stycznia 2016

Podsumowanie aplikacji o wizę "zwiedzaj i pracuj"

Wiza została mi przyznana, więc myślę że jest to odpowiedni moment na kilka słów podsumowania z mojej strony. Może moje wskazówki pomogą komuś w czasie ubiegania się o wizę "zwiedzaj i pracuj".

  • WSZYSTKO JEST NAPISANE. W informatorze na stronie Ambasady Japonii wszystko jest napisane. Ja zrobiłam sobie z tego informatora listę "spraw do załatwienia" i punkt po punkcie odhaczałam.
  • CZAS. Część osób "jedzie na żywioł", a inni długo przygotowują się do takiego wyjazdu. Ja należę do tej drugiej grupy. Decyzję o wyjeździe na wizę "zwiedzaj i pracuj" podjęłam pod koniec lipca. Moje przygotowania trwały więc prawie pół roku. Wtedy również zdecydowałam kiedy dokładnie chcę pojechać, więc mogłam realizować swój plan.
  • FINANSE. Około 8 000 zł i bilet w dwie strony (albo odpowiednia kwota odłożona na bilet powrotny) - to są wymagania Ambasady. Po rozmowie w konsulacie odnoszę wrażenie, że fakt iż odłożone mam niemal drugie tyle miało znaczenie. Był to taki "dodatkowy plus". Nikt tego nie powiedział, to jedynie moje przeczucie po odbytej rozmowie. Skąd ta kwota? Życie w Japonii (zwłaszcza w Tokio) jest dość drogie. To jakie mieszkanie uda nam się wynająć, w jakiej dzielnicy, czy dostaniemy pracę i jak daleko będzie ona od naszego miejsca zamieszkania (transport jest drogi) to w pewnym sensie... szczęście. Odłożone pieniądze gwarantują, że jeśli ów szczęście nam nie dopisze to damy radę się utrzymać do czasu znalezienia pracy. Od znajomej, która już jest w Japonii (na tę samą wizę) wiem, że pracę dostała dość szybko (i mówi, że miała po prostu szczęście), ale zarobi są tak "akurat".
  • ZNAJOMI. Nie są wymogiem, ale również odniosłam wrażenie, że są dodatkowym atutem. Jest na miejscu ktoś kto pomoże mi w urzędzie lub chociażby z mieszkaniem. W dokumentach warto przemycić kilka nazwisk.
  • JĘZYK JAPOŃSKI. Również nie jest wymogiem, ale w konsulacie zapytano mnie jak oceniam swój japoński. Nie pytali o poziom (certyfikaty ich nie interesowały), ale to czy moim zdaniem jestem w stanie porozumieć się w podstawowych sprawach. Wydaje mi się, że znajomość japońskiego zwiększa szanse na szybkie otrzymanie pracy.
    Nie weryfikowano mojej znajomości języka!
  • PASJA. W konsulacie prowadzono ze mną luźną rozmowę na temat wyjazdu. Przyszłego, a także tego który odbyłam. Osoby, którym Japonia kojarzy się tylko z mangą i anime nie są kandydatami do wizy. To słyszałam na spotkaniu informacyjnym o wizie i moja rozmowa w konsulacie to potwierdziła. Tutaj znowu moje przeczucie, ale myślę że fakt iż interesuje się codziennym życiem, festiwalami, ceremonią parzenia herbaty, kaligrafią i kimonami miało znaczenie.
    Nie interesuje się M&A, więc warto podkreślić, że mój plan pobytu i "list motywacyjny" były całkowicie pozbawione wzmianek na w/w temat.
  • DODATKOWO: Dokładnie opisałam jak zamierzam dołączyć do Funduszu Zdrowia w Japonii i jakie ubezpieczenie wybrałam. Ponadto podałam swojego gwaranta w Japonii - to przyjaciel, który został dokładnie o wszystkim poinformowany. Obiecał pomoc w razie kłopotów w Japonii. 
Należy również pamiętać o tym by umówić się wcześniej z konsulatem (w informatorze podane są dane kontaktowe), ponieważ zainteresowanie wizą jest bardzo duże. Każda osoba ma swoje 15 minut, tz. zainteresowani umawiani są co 15 minut (12.00, 12.15, 12.30...). Nie ma więc miejsca dla osób nie umówionych. Tak przynajmniej było, gdy  ja składałam dokumenty.

Myślę, że ten post ostatecznie wyczerpuje temat ubiegania się o wizę "zwiedzaj i pracuj". Powoli rozpoczynam przygotowania do pakowania. Jadę wybierać i kupować prezenty, bilet, zamówić wizytę u lekarza... Przed wyjazdem zamieszczę jeszcze post o prezentach dla japońskich znajomych, a także o liniach lotniczych, które wybrałam.

Pierwsze zdjęcie jakie zrobiłam w Japonii, zaraz po wylądowaniu. 
Lotnisko Narita, lipiec 2014.

1 komentarz: